Wszelkie zabawy dla dzieci polegające na lepieniu, ugniataniu, formowaniu, samodzielnym mieszaniu składników czy kolorów oraz wtapianiu w masę różnych drobnych przedmiotów mają bardzo wiele zalet. Wystarczy nadmienić, że dobrze wpływają na rozwój małej motoryki, stymulują procesy integracji sensorycznej, dzieciom z nadpobudliwością psychoruchową pozwalają rozładować wewnętrzne napięcie, wspomagają rozwój szeroko pojętego twórczego myślenia. Poza tym już sam fakt tworzenia czegoś, eksperymentowania, samodzielnego działania i obserwowania jego rezultatów jest dla dziecka źródłem pozytywnej energii, która także przekłada się na jego zdrowy (samo)rozwój w najszerszym tego słowa znaczeniu. Dlatego też zachęcam do zabaw z kolorowymi masami do lepienia.
Zabawy dla dzieci z kolorowymi masami do lepienia: stare i nowe pomysły
Plastelina, ciastolina, modelina
Założę się, że każdy z Was miał w dzieciństwie okazję usłyszeć coś w stylu: „nie mieszaj, nie oblepiaj tak tego, nie łącz tak tej plasteliny” – tak jakby ważniejsze od swobodnego tworzenia było zachowanie odrębności kolorków i „czystości” plasteliny. Dajcie dzieciom plastelinę i pozwólcie, by spróbowały pobawić się właśnie w mieszanie kolorów i wtapianie w nią przeróżnych drobnych przedmiotów. Podsuwam tu jedynie kilka własnych propozycji, ale najlepiej niech dzieci eksperymentują same, według własnych pomysłów!
- Można łączyć kolory i „mieszać” tak długo, aż powstanie całkiem nowy, jednolity kolor; można zmieniać proporcje, dodawać kolejne barwy – można po prostu eksperymentować.
- Można wybrać kilka kolorków, a następnie uformować kulki, połączyć je ze sobą i znowu zrobić kulkę – zaobserwujemy wówczas, jak powstają pięknie wzorzyste „piłeczki”.
- Można rozgniatać, wałkować te wielokolorowe piłeczki i przyglądać się barwnym wzorom, które na nich powstają.
- Można wtapiać w kolorową plastelinę przeróżne drobne przedmioty, np. guziki, spinacze do papieru, kamyczki, pestki, nasiona, nieugotowany makaron, ryż, groch i co tam jeszcze wyobraźnia podsunie.
- Na tekturowych tackach można wyklejać obrazki z plasteliny i ozdabiać je drobnymi przedmiotami.
A co, jeśli nie ma w domu plasteliny, ciastoliny, modeliny? Razem ze Szczurkiem i Smokiem Heniem podpowiemy, jak domowym sposobem poradzić sobie z tym problemem.
Domowe pomysły na masy do lepienia
Masa solna
Potrzebujemy:
– sól,
– mąkę
– wodę.
Co dalej?
Do miseczki wsypujemy tyle samo soli i mąki. Dolewamy po trochę wody – tyle, by po zmieszaniu powstała masa nadająca się do formowania.
Masa aksamitna
Potrzebujemy:
– balsam do ciała,
– mąkę ziemniaczaną,
– 3-4 łyżki oleju,
– można pokusić się też o barwniki spożywcze.
Co dalej?
Do miseczki przelewamy balsam i olej, dodajemy mąkę ziemniaczaną – tyle, by po zmieszaniu powstała masa nadająca się do formowania. Dzielimy na porcje i barwimy barwnikami.
Niby-ciastolina
Potrzebujemy:
– 1/2 szklanki mąki,
– 1/2 szklanki wody,
– 1/3 szklanki soli,
– 1 łyżeczkę proszku do pieczenia
– 1 łyżkę oleju,
– ewentualnie barwniki spożywcze.
Co dalej?
Wszystkie składniki (poza barwnikami) mieszamy w garnku i ogrzewamy na kuchence (nie gotujemy!). Gdy masa będzie jednolita, dzielimy na porcje, mieszamy z barwnikami i studzimy. I już można się bawić.
Ciasto
Potrzebujemy składników na ciasto o konkretnej konsystencji:
– może to być ciasto gęste do lepienia (na przykład według waszego sprawdzonego przepisu na ciasto na pierogi bo potem można spróbować ulepić kolorowe pierożki),
– może to być ciasto bardziej płynne (na przykład według waszego sprawdzonego przepisu na mufinki bo potem można będzie przelać je do foremek i upiec kolorowe mufinki).
Potrzebne będą też barwniki spożywcze, albo kakao.
Co dalej?
Przygotowujemy ciasto. Dzielimy je na kilka porcji w zależności od tego, czy mamy do dyspozycji jedynie kakao, czy także barwniki spożywcze. Mieszamy barwniki z ciastem i tworzymy w ten sposób kolorowe masy.
Ciepły śnieg
Potrzebujemy:
– mąkę ziemniaczaną
– olej.
Co dalej?
Do miski wsypujemy mąkę i dolewamy po trochę oleju – tyle, by powstała jednolita masa o gęstości nadającej się do formowania. I już.
My najbardziej lubimy zabawy z ciepłym śniegiem. Szczurek – łasuch jak się patrzy – najbardziej lubi po prostu ciasto – zwłaszcza że po upieczeniu może schrupać własne wytwory. Smok Heniu wybrał masę solną, którą po utwardzeniu ozdabiał jeszcze dodatkowo… lakierami do paznokci. A Wam która z mas najbardziej przypadła do gustu? A może macie jeszcze inne własne pomysły? Podpowiedzcie nam.